Nikt nie wie dlaczego Marek S. zdecydował się popełnić samobójstwo. Wcześniej jednak odkręcił zawory w butlach gazowych. Następnie wzniecił ogień. Wyjął strzelbę i pociągnął za spust. Tragedia, która wydarzyła się w ubiegłym tygodniu na granicy Grzmiącej
i Rybnicy Leśniej wstrząsnęła całą Głuszycą. Piątek około godziny 17.00. Goście i
właściciele pensjonatu na granicy Rybnicy Leśnej i Grzmiącej słyszą strzał. Po chwili widzą, że z domu znajdującego się kilkadziesiąt metrów dalej wydobywa się dym. Ktoś dzwoni na straż pożarną. Okoliczni mieszkańcy biegną na miejsce. Tam zastają makabryczny widok.
W pokoju znajdują się zwłoki Marka S. Zastrzelił się z broni, którą posiadał. - w pierwszym momencie myśleliśmy, że to jakaś kukła. To wyglądało strasznie. Nawet nie podchodziłem bliżej – opowiada jeden z mężczyzn. Oficer dyżurny wałbrzyskiej straży pożarnej wysyła na dwa zastępy gaśnicze. Na miejscu jest już policja, która spisuje zeznania świadków.
- Usłyszałam strzał. Myślałam, że to polowanie. Po chwili zobaczyłam dym. Po kilkudziesięciu sekundach dowiedziałam się, że pali się dom Marka, a on się zastrzelił – relacjonuje roztrzęsiona kobieta. Mieszka blisko domu, w którym doszło do tragedii.
Mężczyzna miał około 50 lat. Mieszkał sam. Jego żona najprawdopodobniej przebywa
zagranicą. Różnie na jego temat wypowiadają się sąsiedzi. Wiedzieli, że ma strzelbę. - Był chyba myśliwym – mówi kolejna kobieta. - Wczoraj z nim jeszcze rozmawiałem. Zachowywał się normalnie. Nic nie wskazywało na to, że to zrobi – wtrąca mieszkaniec Grzmiącej. A jednak.... Feralnego dnia Marek S. zdecydował się popełnić samobójstwo. Wcześniej jednak podpalił dom. Chyba chciał, aby doszło do wybuchu. Świadczą o tym zniesione do jednego z pomieszczeń butle gazowe. Tylko szybka reakcja strażaków
ustrzegła okolicznych mieszkańców od tragedii. W momencie akcji gaśniczej pojemniki
z gazem były już gorące. Aż strach wyobrazić sobie, co stałoby się, gdyby strażacy przyjechali kilka minut później. Ofiar mogłoby być znacznie więcej. Na miejsce wezwano kilka zastępów strażaków i trzy ambulanse. Szybko pojawił się również oddział specjalny policji. Nie wiadomo było wówczas czy mężczyzna działał sam. Po kilkunastu minutach udało się ugasić ogień. Lekarze stwierdzili zgon. Sprawę bada prokurator.
źródło: 30minut
Za oknami siarczysty mróz, tymczasem jest w Wałbrzychu miejsce, gdzie przez cały rok możemy oglądać ponad 250 gatunków roślin z różnych stref klimatycznych i kontynentów. Znajdziemy tam m. in. rośliny cytrusowe z basenu Morza Śródziemnego, krzewy z Azji, czy świerki i sosny z Australii.
czytaj więcejCzy wiecie, że zaledwie 6 km w linii prostej z wałbrzyskiego Rynku, znajduje się jeden z najbardziej stromych stoków narciarskich w Polsce? Górny odcinek trasy na Dzikowcu, to niemal 60% nachylenia stoku i choć do jego uruchomienia potrzeba sporej ilości śniegu, to wśród narciarzy zyskał sobie miano kultowego.
czytaj więcejPrzez kolejne 7 lat Pani Sabina Jelewska będzie pełniła funkcję Dyrektora Centrum Kultury Miejskiej Biblioteki Publicznej w Głuszycy.
czytaj więcejNie ma lepszej rozrywki rodzinnej od ZOO. Okazuje się, że idealnym miejscem na Safari niedaleko od domu są Czechy! W Dvůr Králové nad Labem znajduje się ZOO Safari, które posiada największą kolekcję zwierząt afrykańskich w Europie. Koszt Safari w tej czeskiej miejscowości jest też niższy, niż większości może się wydawać.
czytaj więcejNa co możecie liczyć podczas zimowych aktywności ? Niezapomniane wycieczki, kreatywne warsztaty czy też aktywna zabawa na lodowisku i basenie. Zapraszamy na dwa tygodniowe cykle w czasie tegorocznych ferii. Oferta skierowana jest do dzieci w wieku od 7 do 13 lat.
czytaj więcej